Jak skutecznie zrealizować swoje postanowienia noworoczne?
„W tym roku schudnę, będę się lepiej odżywiać, będę fit i zapiszę się na siłownię”. To świetnie, że chcesz co zmienić. Nowy Rok to moment dobry jak każdy inny, aby coś zmienić. Ale co zrobić, aby tym razem ba prawdę było inaczej?
1. Wyznacz konkretny cel
Postanowienia to nie to samo co cele. Chcę schudnąć to nie cel. Chcę zdrowiej jeść tez nie. To właśnie postanowienie, jakaś wizja Ciebie. Ile chcesz schudnąć konkretnie? W jaki sposób? W jakim czasie? Chcesz jeść zdrowiej, czyli jak? Co dokładnie masz na myśli składając sobie deklaracje? Tak więc nie: Schudnę w 2019 roku a schudnę np. 15 kg w ciągu 8 miesięcy. I nie wyznaczaj 10 celów jednocześnie. 1-2 dobrze określone cele wystarczą. Gdy je zrealizujesz, albo będziesz widziała, że dobrze Ci idzie dopiszesz kolejny 1-2 cele. Nie musisz czekać do stycznia kolejnego roku.
2. Zaplanuj jak swój cel zrealizujesz
Czy potrafisz to zrobić samodzielnie czy potrzebujesz pomocy? Czy masz wystarczającą wiedzę? Jeśli nie, to czy możesz i chcesz spędzić trochę czasu nad przynajmniej podstawowym zapoznaniem się z tym, co i jak zrobić, aby za dwa miesiące nie wrócić do punktu wyjścia?
Chcesz pracować samodzielnie czy z pomocą dietetyka? Może przyda Ci się np. aplikacja, w której będziesz zapisywać co zjadasz? Albo po prostu wystarczy zwykły zeszyt? Pytań do zadania jest wiele, ale to ważne aby się zastanowić nad odpowiedziami.
3. Wykorzystaj swoja mobilizację do zmiany, ale nie przeceniaj swoich możliwości
Urealnij swoje zamierzenia. Masz postanowienie noworoczne? To świetnie,ale spójrz realnie . Wypisz sobie jak naprawdę wygląda Twój dzień, ile pracujesz, co robisz popołudniami, jakie masz już zaplanowane zajęcia. Chodzisz na angielski i wracasz do domu o 21? Raczej małe szanse, że po powrocie będziesz mieć ochotę na przygotowanie wszystkich posiłków na kolejny dzień. Zastanów się co zrobisz już teraz, Weź kalendarz. Wprowadzenie w życie nowych nawyków na początku będzie to od Ciebie wymagało większej ilości czasu. Robienie zakupów czy gotowanie może nie iść tak sprawnie jak wtedy, gdy robisz to na autopilocie. Przeglądnij swój grafik, może z czegoś trzeba będzie zrezygnować (np. z 1 odcinka serialu czy mniej przeglądać fb)
4. Nastaw się pozytywnie
Nie myśl w kategorii walki i poświeceń. Na forach internetowych pełno wpisów “od stycznia zaczynam walkę, liczę że tym razem wytrwam”. To nie walka, nie myśl tak, bo polegniesz. To zmiana na lepsze. Dobra dla Twojego ciała, zdrowia, samopoczucia psychicznego. Nie walcz a pomyśl o tym, że schudnięcie nie jest celem samym w sobie. To skutek uboczny troski o siebie. Skup się na tym co dobrego będziesz jadła i jak to na Ciebie wpłynie, nie o tym, że już nigdy nie zjesz serniczka mamusi albo ulubionej pizzy. Po pierwsze zdrowe jedzenie jest naprawdę smaczne, po drugie nikt nie powiedział, że zdrowsze odżywianie to całkowita rezygnacja z tego co lubimy.
5. Namierz przyczynę obecnego stanu i wyciągnij wnioski
Za duże porcje, zbyt częste wyjścia ze znajomymi? Przeanalizuj swój obecny sposób odżywiania, co jest ok a nad czym trzeba popracować? Regularność posiłków, za dużo jedzenia, wieczorne przekąski przy serial, nie pijesz wody? Nie jesz śniadań? Masz mało ruchu, a za dużo spotkań ze znajomymi przy piwku i pizzy?
Może przytyłaś nagle w ostatnim czasie bez wyraźniej przyczyny? Nie wiesz w czym tkwi problem? Myślisz ze przy obecnym sposobie odżywiania powinnaś ważyć mniej albo już dawno schudnąć ? Zrób badania i idź do dietetyka, nawet na 1 konsultację. Może masz zakodowane powszechne mity nt. tego jak się powinno odchudzać. Być może nie zauważasz przekąsek zjadanych przy serialu albo źle szacujesz swoje zapotrzebowanie energetyczne.
Wyciągnij wnioski z poprzednich prób. Odchudzałaś się już wcześniej ale znowu wróciłaś do punktu wyjścia, Nastawiasz się na kolejną walkę, detox, dietę głodową. Myślisz ze jesteś do niczego do Ci się nie udaje a koleżanka z pracy tak pięknie chudnie bo pije tylko sok z marchwi i je selera naciowego. Tym razem zrób to z głową. Przeczytaj też artykuł o tym, dlaczego głodówki nie działają.
6. Nie myśl w kategoriach wszystko albo nic. Zjedz czasami ulubione ciastko.
Nie rezygnuj ze wszystkiego co kochasz jeść najbardziej. Ulubione ciasto? Pizza? Precz! Nowy rok, nowa ja! Będę cierpieć i jeść jarmuż, którego nie lubię ale trzeba się poświęcić. Nie prawda! Jeśli będziesz jeść dobrze na codzień nie ma problemu jeśli zjesz kawałek ulubionego ciasta do kawy w weekend. Kawałek! Nie pół blachy. Wszystko z rozsądkiem, nie działaj w kategoriach wszystko albo nic. Zaplanuj sobie od czasu do czasu małą przyjemność i nie zadręczaj się wyrzutami sumienia. 🙂
7. Doceniaj swoje sukcesy. Małe i duże.
Nie oceniaj swojego sukcesu tylko przez cyferki, które widzisz na wadze. Pracuj nad nawykami i wpisuj je w plan działania. Na wypracowanie nowego nawyku trzeba ok 3 tygodni, nie rzucaj się na wszystko na raz. Wypisz cele na dany tydzień/miesiąc i skup się na nich. Jedz śniadania i odznaczaj, kiedy zrealizowałaś plan. Nie wyszło?. Po prostu kolejnego dnia zrób to dobrze. Doceniaj swoje małe i duże sukcesy. I pamiętaj, że potkniecie to nie ostateczny upadek. To tylko potknięcie.
8. Skonsultuj się z dietetykiem
Nie słuchaj porad na forach, sąsiadki czy koleżanki, która schudła tylko pijąc kawę i jedząc sałatę. Znajdź dobrego specjalistę. Dobrego, czyli takiego, który weźmie pod uwagę Twój stan zdrowia, tryb życia i to co lubisz jeść. Jeśli będziesz chciała rozpisze Ci plan żywieniowy, ale może po prostu zweryfikować, czy to co sobie sama zaplanowałaś ma sens.
POWODZENIA!
Potrzebujesz wsparcia? Chcesz podzielić się efektami albo zadać pytania? Wskakuj na grupę na facebooku – Dietetyka Przy Kawie